Fakty i mity
Narciarstwo zjazdowe, choć dostarcza wielu wrażeń i przyjemności, jest aktywnością oddziałującą na otoczenie – przyrodę, krajobraz, zasoby środowiska. Poniżej rozprawiamy się z mitami i dostarczamy rzeczowych faktów – aby narciarstwo było nie tylko frajdą, ale i świadomą, odpowiedzialną decyzją.
Obserwacje przeprowadzone na kopule Pilska wskazują na bardzo silne przekształcenie zasobów siedliska kosodrzewiny w Beskidzie Żywieckim. Zwrócono przede wszystkim uwagę na mechaniczne niszczenie pędów kosodrzewiny w wyniku narciarskiego użytkowania. Monitoring prowadzony przez GIOŚ dla siedliska na Pilsku wykazał, że ogólna ocena stanu siedliska w tym obszarze jest zła. Również perspektywy ochrony nie są zadowalające ze względu na możliwą dalszą rozbudowę kompleksu narciarskiego na Hali Miziowej. Tożsama ocena dotyczy stanowiska na Hali Gąsienicowej, gdzie siedlisko to zostało bardzo znacznie przekształcone w wyniku użytkowania narciarskiego.
Podobne zagrożenia dotyczą siedlisk łąkowych. Zdecydowana większość tras narciarskich powstaje za sprawą niwelacji terenu ciężkim sprzętem, podczas której dochodzi do zdarcia pokrywy roślinnej oraz warstwy humusu. Pojawiające się w wyniku naturalnej sukcesji siedliska łąkowe są ubogie gatunkowo, także z uwagi na niesprzyjające wegetacji zjawisko erozji na stokach. Zniszczone w wyniku niwelacji łąki na trasach narciarskich Czarnego Gronia (w 2009 r.) czy Tobołowa (w 2011 r.) nie odtworzyły się, pomimo znaczącego upływu czasu.
Jak wynika z analizy potencjalnych skutków przyrodniczych sztucznego śnieżenia tras narciarskich na Kasprowym Wierchu, pobór wody do naśnieżania spowodowałby zmiany w bilansie wodnym zlewni, zmiany składu chemicznego wody dostarczanej do gleby i wód gruntowych na obszarach naśnieżanych, zmiany w szacie roślinnej wywołane zmianami składu chemicznego wody dostarczanej do gleby w przypadku zastosowania wody ze źródeł krasowych (Bystra, Goryczkowe), przedłużenie okresu zalegania pokrywy śnieżnej oraz skrócenie sezonu wegetacyjnego na obszarach naśnieżanych, wzrost poziomu hałasu w porze nocnej, obecność personelu obsługującego instalację do naśnieżania w porze nocnej, zwiększona liczba narciarzy oraz zmiany w zachowaniu zwierząt wywołane tymi czynnikami. Wszystkie te czynniki określono jako znaczące, silne zmiany przyrodnicze pogarszające stan przyrody. Z uwagi na reżim ochronny Tatrzańskiego Parku Narodowowego, tego typu działania są niedopuszczalne.
Ciekawszą, tańszą i powszechnie dostępną alternatywą dla nart zjazdowych są biegówki. Podobnie jak turystyka piesza, popularność nart biegowych wynika z naturalnych potrzeb poznawczych i krajoznawczych. Narty biegowe szybko przyjęły się jako oczywisty środek do kontynuacji letnich wędrówek. Narciarstwo biegowe jest szczególnie popularne w Czechach. Niestety, w Polsce wciąż narciarzy biegowych traktuje się jako uciążliwy dodatek do popularnego narciarstwa zjazdowego. Tymczasem do uprawiania narciarstwa biegowego nie potrzeba wielkich nakładów finansowych i kosztownych inwestycji. Potrzebny jest jedynie sprzęt i trasa. Na razie naturalna radość z przebywania zimą na nartach doceniania jest przez nielicznych. Warto spróbować, by poczuć różnicę. Więcej na: nabiegowkach.pl i biegowkipodtatrami.pl.