Wycinka drzew
W latach 2006-2008 burmistrz Andrychowa Jan Pietras wydał decyzje, na podstawie których inwestor mógł przeprowadzić wycinkę 627 dorodnych drzew. Wbrew deklaracji inwestora, drzewa wycięto ewidentnie pod prowadzenie działalności gospodarczej. Na wylesionym terenie znajdują się nartostrady, wyciąg krzesełkowy oraz zbiornik retencyjny przy górnej stacji kolei ośrodka Czarny Groń. Analiza ortofotomap ujawnia ponadto, że usunięto również drzewa z terenu nie objętego decyzjami Burmistrza Andrychowa. Wycięto zdrowe i dorodne drzewa. Wylesienia dotyczyły w zdecydowanej większości fragmentów zwartego kompleksu leśnego, w tym w bezpośredniej granicy rezerwatu przyrody Madohora. Pomimo, że wycinka była związana z działalnością gospodarczą, decyzje burmistrza Andrychowa umarzają inwestorowi opłaty w granicach co najmniej 4 milionów złotych.
Stowarzyszenie oraz Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska z Krakowa skierowały w 2010 r. do Samorządowego Kolegium Odwoławczego (SKO) wniosek o uchylenie decyzji na wycinkę drzew. SKO potwierdziło, że decyzje burmistrza wydane zostały z rażącym naruszeniem prawa. Po wieloetapowej procedurze sądowej, w 2015 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie, na 5 skarżonych przez Stowarzyszenie decyzji Burmistrza Andrychowa, dopatrzył się nieprawidłowości w 4 sprawach. Sprawa legalności decyzji dotyczącej wycinki drzew na Czarnym Groniu kolejny raz stanie więc na wokandzie.
Decyzja środowiskowa
Inwestycję polegającą na budowie wyciągu krzesełkowego oraz instalacji do naśnieżania i oświetlenia stoku przeprowadzone bez ostatecznej i prawomocnej decyzji środowiskowej. Inwestor złożył wniosek o wydanie takiej decyzji dla planowanej inwestycji dopiero w trakcie prac, czym poświadczył nieprawdę i wprowadził organy administracji publicznej w błąd. Z uwagi na zrealizowanie przedsięwzięcia, w 2010 r. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Krakowie oraz Burmistrz Andrychowa umorzyli postępowanie zmierzające do wydania decyzji środowiskowej. Inwestor złożył kolejny wniosek o wydanie decyzji środowiskowej w 2011 r. Także i ten wniosek został załatwiony odmownie przez Burmistrza Andrychowa w 2012 r. W wyniku odwołania się inwestora od decyzji Burmistrza, w wieloetapowym toku odwoławczym, w 2013 r. Naczelny Sąd Administracyjny podtrzymał decyzję Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, wskazującego, że ocenę oddziaływania inwestycji można przeprowadzić także po realizacji inwestycji. Doprowadziło to wydania w 2014 r. decyzji środowiskowej dla samowoli budowlanej w ośrodku narciarskim Czarny Groń. Wydano ją w atmosferze skandalu i wielkiego pośpiechu związanego z wyborami do samorządu. Inwersorowi nie dane było cieszyć się prawomocnością tej decyzji. 9 września 2015 r. zarówno decyzja środowiskowa wydana przez krakowski RDOŚ na rzecz właściciela ośrodka Czarny Groń, jak i podtrzymująca ją decyzja SKO w Krakowie zostały uchylone przez Wojewódzki Sąd Administracyjny. U podstawy wyroku stały zarówno błędy w Raporcie OOŚ, jak i orzekanie przez SKO w nieaktualnym stanie prawnym. Wyrok został zaskarżony przez inwestora do NSA, ale nie ma wątpliwości, że skarga zostanie oddalona.
Wyrok wojewódzkiego sądu administracyjnego, choć niekorzystny dla inwestora i zwolenników tej samowoli, jest pozytywny dla Polski. Oddala bowiem zagrożenie skierowania przeciwko Polsce skargi do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczącej naruszenia prawa ocen oddziaływania na środowisko. Stowarzyszenie konsekwentnie ostrzegało inwestora i regionalnego dyrektora ochrony środowiska w Krakowie, że tworzenie wyjątków polegających na ocenie oddziaływania na środowisko dla wybudowanej inwestycji (a więc post factum) łamie prawo europejskie. Nienaruszalną zasadą jest bowiem dokonywanie analizy wpływu inwestycji jedynie dla projektowanych przedsięwzięć.
Pozwolenie na budowę
W grudniu 2009 roku Pracownia wystąpiła do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Wadowicach z wnioskiem o wszczęcie postępowania administracyjnego w sprawie samowoli budowlanej polegającej na nielegalnej rozbudowie kompleksu narciarskiego na Czarnym Groniu. Dopiero po roku od zgłoszenia samowoli budowlanej urzędnicy PINB wstrzymali prace budowlane – na miesiąc po ich rzeczywistym zakończeniu. Przez następne 54 miesiące nadzór budowlany robił wszystko, by zalegalizować inwestycję, np. bezprawnie wydając decyzję o nałożeniu opłaty legalizacyjnej. W 2014 r. WSA potwierdził, że przewlekłość postępowania wadowickiego nadzoru budowlanego miała miejsce z rażącym naruszeniem prawa i zobowiązał PINB do wydania wiążącej decyzji w sprawie legalności robót budowlanych w terminie 2 miesięcy. PINB miał zapłacić także grzywnę o łącznej wysokości 6000 złotych. Z uwagi na brak możliwości dostarczenia decyzji środowiskowej przez inwestora, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Wadowicach wydał nakaz rozbiórki nielegalnego wyciągu krzesełkowego, instalacji do naśnieżania i oświetlenia w ośrodku narciarskim Czarny Groń. WINB uchylił jednak postanowienie, a sprawa trafiła kolejny raz do PINB. Na początku 2016 r. nadzór budowlany wydał decyzję nakładającą opłatę legalizacyjną dla wyciągu krzesełkowego w oparciu o nieprawomocną i zagrożoną uchyleniem decyzję środowiskową, co stanowi pierwszy krok ku legalizacji samowoli. Organ nie wziął jednak pod uwagę poważnego zagrożenia wyeliminowania decyzji środowiskowej, co będzie skutkować koniecznością wycofania z obrotu prawnego także decyzji legalizacyjnej.